poniedziałek, 28 grudnia 2015

Jak tam waga?

Nie mam nadwagi, ale uważam, że jednak mam za duży bagaż tych kilogramów. Moim celem jest 5 z przodu na wadze. Wiem, że niektórzy mówią, że powinno się mierzyć, a nie ważyć lecz ja wybrałam tę drugą opcję.

Co tydzień będę robiła podsumowanie. Czyli jak mi poszło, ile kg stracilam itp. :)
Mam dużo energii i mam nadzieję, że wszystko dobrze pójdzię.

Mam zamiar jeść trochę monotonnie, ale niech nikt nie mówi, że mi się znudzi, że tak się nie powinno itp. Już za dużo rożnych sposobów i diet przetestowałam i teraz postawiłam na taie produkty jak: ryż, warzywa, niektóre owoce płatki owsiane, twaróg, jogurty naturalne, serki wiejskie, chleb ciemny, jajka.

Zobaczymy co z tego wyniknie.

Pozdrawiam Miriam :)

niedziela, 27 grudnia 2015

Kim ja jestem i co tutaj robię?

Od zawsze moje życie związane jest z wyrzeczeniami, dietami, ograniczaniem jedzenia, bo od zawszę "dążę" do tej mojej wymarzonej sylwetki. Podejmowałam już miliony prób, przetestowałam miliony diet, byłam u dietetyka, miałam trenera personalnego na siłowni, biegałam, ćwiczyłam i nic. Był czas gdy widziałam efekty. Kilogramy leciały w dół, ale potem znowu pozwoliłam sobie na jakieś przyjemności i moja ciężka praca była daremna. Obwiniałam wszystko i wszystkich za to, że nie potrafię schudnąć. Nigdy nie czułam się komfortowo w sowim ciele, a chyba powinnam... Wiem, że utknęłam. Utknęłam w błędnym kole. Przez 4 dni trzymam się restrykcyjnie diety, a następne 3 nie potrafię opanować. Dlatego chcę to zmienić. Zbliża się 2016 dlatego chcę sprawić, że właśnie w ty roku osiągnę swój cel.

Ten blog utworzyłam po to, aby mieć motywację. Tak naprawdę nie musi nikt tego czytać, ale pisać tu będę po to abym była zmobilizowana, bo gdy nie będę przestrzegać diety to będę miałam motywację do powrócenia na właściwą drogę.

Zaczynam 28.12.2015 roku, nie określam sobie dokładnej daty, do której mam się odchudzać. Moim terminem jest po prostu 2016.



"Jeśli w siebie wierzysz, zawsze osiągniesz co chcesz"



Pozdrawiam Miriam